Przed wami nasza lista programów, którymi warto się zainteresować podczas konfiguracji peceta skrojonego do nauki, pracy oraz zabawy.
Wczesną wiosną pisaliśmy o programach nie wartych waszej uwagi. Ponieważ oferta przeróżnych narzędzi dla Windows jest bardzo ogromna a do tego nie brakuje darmowych aplikacji to zasadniczo łatwo zaśmiecić swój system. Powodów na wystrzeganie się różnych programów może być wiele. Niektóre są źle napisane a inne czasami ukrywają przed nami niecne zamiary twórców – słowem trzeba uważać. Dlatego zachęcamy do lektury starszego wpisu. Dziś jednak poświęcimy uwagę narzędziom, w które zdecydowanie warto zainwestować swój cenny czas.
Podstawowe narzędzia dla twojego komputera
Przeglądarka Internetowa
W dzisiejszych czasach dobra przeglądarka Internetowa to absolutna podstawa. Wybór jest naprawdę bogaty. Już wbudowany w system Microsoftu Edge jest godny polecenia, zatem nie trzeba szukać daleko. Wartościową alternatywą będzie Brave oraz Firefox. Niemniej na popularności zyskuje Vivaldi Browser, stworzona przez jednego z byłych szefów Opery. Rozwiązanie adresowane jest do wymagających użytkowników. Choć Vivaldi to produkt nowy w fazie wczesnego rozwoju, już znajdziemy w nim funkcje, których konkurencja nie ma i raczej mieć nie będzie. Do tego bazuje na Chromium, dzięki czemu rozszerzenia z popularnego Google Chrome można w łatwy sposób importować.
Obsługa multimediów
Bezpłatny odtwarzacz umożliwiający oglądanie filmów i słuchanie muzyki zapisanej w najróżniejszych formatach zawsze się przyda. W tym przypadku z pomocą przychodzi VLC media player. Spokojnie radzi sobie z popularnymi formatami pokroju MPEG-1, MPEG-2, MPEG-4, DivX, DVD, MP3, OGG itd. Ogarnia też bardziej egzotyczne standardy zapisu plików audio-wideo.
Dodatkową siłą VLC media player jest także, za pośrednictwem różnych protokołów, obsługa multimediów nadawanych przez Internet lub sieć lokalną. Tym sposobem może współpracować np. z Google Chromecast. Ogółem VLC media player to jedno z najlepszych rozwiązań do oglądania telewizji internetowych nadawanych w różnych standardach. Program dostępny jest dla Windows, Mac oraz Linux.
Tworzenie i edycja dokumentów
Opcje mamy trzy. Jeśli posiadasz konto Google to w takim wypadku masz już dostęp do podstawowego edytora tekstu i arkuszy w formie online. Postęp prac zapisywany jest automatycznie w chmurze. Alternatywą będzie darmowy Office dostępny dla zalogowanych użytkowników Windows 10 i 11. Tu także pracujemy z poziomu przeglądarki, zapisując postępy w chmurze lub lokalnie.
Opcją trzecią będzie instalowany lokalnie LibreOffice dla Windows, Mac oraz Linux. To nieustannie rozwijany darmowy pakiet biurowy, stanowiący dobrą alternatywę dla płatnego pakietu Microsoft. Dzięki niemu użytkownik może tworzyć i edytować dokumenty tekstowe, arkusze kalkulacyjne, prezentacje, a także bazy danych. Do tego spokojnie otwieramy dokumenty Office celem ich modyfikacji nie martwiąc się o kwestie kompatybilności.
LibreOffice, w przeciwieństwie do np. Microsoft 365, nie ma klienta poczty. Takowego (zresztą dość prostego) znajdziemy już w Windows lub polecamy narzędzie Thunderbird od twórców przeglądarki Firefox.
Ochrona haseł
Pisaliśmy już na blogu, że do ochrony domowego PC w zupełności wystarczy wbudowany Microsoft Defender. Potwierdziły to liczne niezależne testy. Czasami jednak warto wzbogacić się o dodatkowe narzędzie, wyspecjalizowane w konkretnym celu. Naszą uwagę przykuł Bitwarden. Dostępny od 2016 roku, jest to menedżer haseł i sejf umożliwiający przechowywanie zaszyfrowanych danych w ramach bezpiecznego konta. Prócz tego program oferuje rozszerzenia dla różnych przeglądarek internetowych, aplikację lokalną oraz mobilną. Do tego został już “fabrycznie” zaimplementowany w przeglądarce Brave w roli menedżera haseł.
Coś dla kreatywnych
Do nagrywania i streamowania
Macie w planach spróbować, z czym się je streaming? OBS Studio to najlepszy punkt zaczepienia. Jest to rozbudowana platforma do nagrywania i streamowania multimediów dostępna dla Windows, Linux oraz Mac OS.
Narzędzie umożliwia użytkownikowi wygodne nagrywanie materiału audio/wideo z dowolnego źródła, a także jego transmisję online. Działa z najpopularniejszymi usługami streamingowymi pokroju Twitch czy YouTube. Co istotne program wspiera technologię Intel Quick Sync Video (QSV) i NVENC, a tym samym wykorzystuje potencjał iGPU procesorów Niebieskich oraz kart GeForce od Nvidii.
Po streamowaniu czas na edycję wideo
Opcje są w sumie dwie. Pierwszą będzie Shotcut – darmowa aplikacja przeznaczona do obróbki materiałów wideo, pozwalająca na szybką acz bogatą w efekty edycję klipów. Sporo youtuberów zaczynało od tego narzędzia nim przesiedli się na bardziej zaawansowane programy.
Mając już trochę doświadczenia pora sięgnąć po konkret. DaVinci Resolve to program szeroko wykorzystywanego w profesjonalnej branży filmowej. Macie wariant darmowy, nieco ograniczony, ale wciąż pełni wartościowy. Opcja płatna oddaje do naszych rąk wszystkie narzędzia. W przeciwieństwie do Premiere Pro program Resolve stawia na licencję wieczystą, czyli jednorazowy zakup a nie model subskrypcji.
Edycja grafiki
Gdy mówimy „edycja grafiki” od razu na myśl przychodzi Photoshop. Już pewnie się domyślacie, że alternatywą dla płatnego programu firmy Adobe będzie darmowa aplikacja GIMP. Z powodzeniem można ją wykorzystywać do zaawansowanej obróbki fotografii, kreacji wymyślnych ilustracji czy tworzenia grafik na potrzeby WWW. Ogółem GIMP został równie hojnie obdarzony w funkcje przez swoich twórców co płatny Photoshop.
You are a powerhouse
Na koniec Blender – potężne narzędzie dla kreatywnych a do tego darmowe w użytkowaniu. Z jego pomocą można tworzyć grafiki trójwymiarowe, animację oraz klasyczne obrazy. Stanowi świetną alternatywę dla pakietów pokroju 3DS MAX. Pierwszy kontakt z programem może wywołać lekką dezorientację z powodu złożonego UI. Nie mniej w sieci nie brakuje tutoriali, pomocnych w nauce tego narzędzia.
Do zabawy w 3D nie trzeba dysponować potężnym sprzętem o wartości małego samochodu. Blender wykorzystuje akcelerację kart graficznych, czerpiąc pełnymi garściami z potencjału układów GeForce. Świetne rezultaty dają zarówno starsze układy Nvidii (począwszy od serii GTX10) jak i bardziej współczesne budżetowe opcje z rodziny 30 oraz 40.