fbscript

10 darmowych programów, które nie powinny gościć na twoim PC

2023-03-23 | Blog | 0 komentarzy

Przeważnie mówi się o programach wartych lub wręcz koniecznych do zainstalowania na komputerze. Rzadko natomiast wspomina się o narzędziach, które powinniśmy raczej unikać szerokim łukiem. Temat ten zdecydowanie wart jest rozpisania, dlatego proponujemy naszą listę aplikacji nie wartych waszej uwagi. Zaczynamy!

Narzędzia do czyszczenia komputera

Programy te, zresztą bardzo popularne i rozchwytywane, to nic innego jak efekt placebo. Żadne testy ani ekspertyzy nie potwierdzają, że tego typu narzędzia mają zbawienny skutek dla szybkości działania PC. Na szczycie listy programów czyszczących do unikania znajdzie się CCleaner. Niegdyś poważana marka, dziś narzędzie te wyrządza więcej szkód niż pożytku. Przykładowo bez naszej zgody może instalować dodatkowe programy i ponad wszelką wątpliwość zbiera informacje o użytkowniku. Co więcej, funkcji tej nie da się wyłączyć. Ponadto CCleaner omyłkowo potrafi wyrzucić to, co akurat jest potrzebne do działania systemu lub konkretnych programów.

komputer gamingowy

Narzędzia do „przyspieszania” komputera

Kolejna nieprzydatna grupa programów. Występuje ona w różnych odmianach. Po pierwsze potrafi być elementem składowym większego pakietu, przeważnie antywirusa. Tego typu program pobieramy także osobno w formie samodzielnego narzędzia. Darmowe wersje oferują okres próbny, gdzie bardziej kompleksowe „przyspieszenie” PC wymaga już dodatkowych opłat. Nierzadko oferują również pomoc w pobieraniu np. najnowszych sterowników, czyli coś co Windows robi automatycznie lub użytkownik ręcznie, gdy ma wolną chwilę. W skrócie „pic na wodę, fotomontaż” – tego typu narzędzia niepotrzebnie kradną zasoby procesora i pamięci komputera. Nie mają żadnego pozytywnego efektu dla końcowego odbiorcy.

Ogólnie bloatware na nowym PC i laptopie

Gdy zakupimy nowy notebook ma on już preinstalowane aplikacje firm trzecich w formie próbnej (czasowej) lub dedykowane narzędzia producenta sprzętu. Obie kategorie nadają się do odinstalowania w pierwszej minucie użytkowania komputera. Szkoda marnować cenne zasoby. Gdy instalujecie świeży Windows od zera zdarza się także, że i on uwzględnia rzeczy absolutnie niepotrzebne – choćby niechciane gry pokroju Candy Crush Saga. Tu też zalecamy chwilę na przejrzenie potencjalnych kandydatów do odinstalowania.

Podejrzane rozszerzenia dla przeglądarek

Żadną nowością nie jest, że każda popularna przeglądarka ma do dyspozycji setki, jak nie tysiące, dodatkowych rozszerzeń tworzonych choćby przez społeczność. Czytajcie jednak o tym, co pobieracie, bo nie każdy ma dobre intencje. Wśród takowych rozszerzeń mogą ukrywać się dodatki napisane wyłącznie w celu wyrządzania szkód użytkownikowi.

Natomiast z samych przeglądarek odradzamy Operę. Przede wszystkim reklamy firmy stojącej za tym produktem wprowadzają w błąd, choćby w kwestii domniemanego VPN wbudowanego w produkt. Z prawdziwą, bezpieczną i sprawnie funkcjonującą Wirtualną Siecią Prywatną proponowane rozwiązanie nie ma nic wspólnego.

Optimus do gry

Programy, których żywot dobiegł końca

Narzędzia dla Windows, których okres wsparcia wygasł to żadna nowość i trzeba po prostu trzymać rękę na pulsie. QuickTime, Adobe Flash, Java itd. – lista potrafi być długa. Tego typu programy to nie tylko ryzyko związane z bezpieczeństwem. Brak wsparcia przekłada się na ograniczony zakres użytkowy, dlatego niepotrzebnie kradną one przestrzeń dyskową. Do tego ich sprawność działania, wraz z postępującymi aktualizacjami systemu i nowymi standardami, będzie ulegać sukcesywnej degradacji.

ITunes dla Windows

Krótko i na temat: program ITunes nie cieszy się dobrą opinią. Dostępny z Microsoft Store pełen jest błędów, a także nie grzeszy należytą optymalizacją. Ilość negatywnych opinii w sklepie i poza nim nie pozwalają myśleć inaczej. Zalecamy znalezienie sensownej alternatywy z czym raczej nie powinno być problemu.

uTorrent to cień samego siebie

Jest to – lub raczej – był to jeden z najbardziej popularnych darmowych programów typu peer-to-peer do udostępniania plików. Oczywiście istnieje także wariant „pro” dostępny za opłatą. Niestety dobra opinia narzędzia została zszargana kilka lat temu, gdy program bez wiedzy i zgody użytkowników użytkował komputer do wydobywania kryptowalut. Dziś uTorrent to przede wszystkim nachalne reklamy, a także niespecjalnie udana optymalizacja narzędzia, przekładająca się na brak stabilnego działania.

Uważaj na zrzuty ekranu: Lightshot

Program Lightshot służy do wykonywania i edytowania zrzutów ekranu. Narzędzie tak naprawdę stwarza realne zastrzeżenia natury bezpieczeństwa oraz naruszenia prywatności użytkownika. Dużo lepszą opcją dla Windows będzie jego wbudowane narzędzia dedykowane do wykonywania zrzutów ekranu. Polecamy także darmowy program ShareX, oferujący użytkownikowi masę funkcji łącznie z edycją zdjęć. Ponadto można je spokojnie zapisywać lokalnie, co dla Lightshot nie jest taką oczywistością.

Zoom, czyli czarna owca wśród komunikatorów

Wszelkiego rodzaju komunikatory podczas okresu pandemii zyskały na potrojonej popularności. Niestety nie wszystkie są godne polecania. Na czarnej liście gości m.in. Zoom, gdzie w jego przypadku natarczywe reklamy są najmniejszym ze zmartwień. Przede wszystkim należy mieć duże wątpliwości, co do kwestii prywatności i bezpieczeństwa. Dużo lepszym i bezpieczniejszym wyborem są choćby Microsoft Teams lub mniej znany, acz równie udany, Webex by scisco.

Chiński wirus: TikTok

Temat rzeka, któremu należałoby poświęcić osobny tekst. Aplikacja o chińskim rodowodzie, zarówno na urządzeniach mobilnych i komputerach, rodzi ogromne zastrzeżenia odnośnie kwestii bezpieczeństwa i gromadzenia informacji o użytkowniku. Problem jest na tyle duży, że w przypadku instytucji państwowych niektórych państw, urzędnicy mają zakaz instalowania TikTok nawet na prywatnych urządzeniach. Ponadto równie duże wątpliwości rodzi sama natura platformy i udostępniany na niej content. To jednak temat na inną okazję.