Odwieczny problem prawie każdego gracza: jak przyspieszyć komputer, a przy tym nie zrujnować domowego budżetu. Jest kilka trików, które możecie już teraz zastosować. Nic nie kosztują (poza poświęconym czasem) i potrafią mieć duży wpływ na sprawność komputera.
Poniższe rady traktujcie w ramach drogowskazów. Nim wyruszycie do boju warto wcześniej zdiagnozować posiadany sprzęt. Pisaliśmy o tym dość obszernie na naszym blogu, zatem zachęcamy do lektury. Jeśli z jakiś powodów nie czujecie się na siłach lub boicie się majsterkować przy komputerze, warto poprosić o asystę osoby ogarniętej w temacie. Inne zagadnienia, jak choćby związane z systemem Windows, będą wymagać wyłącznie odrobiny cierpliwości i czasu. Wszystko zależy od tego w jakim stanie jest system.
Aktualizacja BIOS płyty głównej
Aktualizacja bazowego oprogramowania płyty głównej niesie ze sobą dwie korzyści. Pierwszą będą wszelkiej maści poprawki łatające kwestie bezpieczeństwa, kompatybilności sprzętowej oraz podnoszące ogólną stabilność całego systemu. Przykładowo procesor może cierpieć na throttling wywołany błędem oprogramowania, co obniża jego wydajność w grach i aplikacjach.
Drugą korzyścią aktualizacji BIOS będzie dodanie funkcji pierwotnie nieobecnych. Przykładowo masa już wiekowych płyt głównych z chipsetami Z370 i X299 otrzymało wsparcie dla Resizable Bar. Ma to szczególne znaczenie w przypadku upgrade’u GPU do serii RTX 3000 lub RX 6000 i nowszych.
Aktualizacja BIOS przeważnie wywołuje strach ze względu na potencjalne uszkodzenia sprzętu. W gruncie rzeczy może to mieć miejsce wyłącznie podczas nagłej utraty prądu w trakcie procesu. Warto jednak się zorientować, czy nasza płyta główna posiada np. podwójny BIOS lub opcję Flash Back. Obie to genialna deska ratunku. Ponadto, dzięki Flash Back nie trzeba mieć zainstalowanego procesora na płycie głównej, aby móc wgrać nowe oprogramowanie.
Pamiętaj aby uruchomić profil XMP
Wszystkie moduły DDR4 działają z bazową prędkością 2133 lub 2400 MHz, a moduły DDR5 z zegarem 4800 MHz. Natomiast profil XMP to fabryczne podkręcenie, na czym skorzystają gry i programy. Nazwa została opatentowana przez Intela, ale funkcję tę spotykamy także na płytach głównych AMD. Jeśli użytkujecie ze sprzętu ASUS z chipsetem AMD szukajcie zakładki DOCP. U Gigabyte będzie to EOCP.
Niezależnie od nazwy, zasada działania jest zawsze taka sama. Możliwość uruchomienia XMP przeważnie ukrywa się pod jednym przyciskiem lub zakładką. Czasem zdarza się, że pamięci mają więcej niż jeden profil XMP różniący się prędkością i opóźnieniami. Jest to deska ratunku w przypadku, gdy RAM w danym profilu odmawia współpracy na naszym komputerze. Starsze maszyny, jak choćby na pierwszej generacji procesorów Ryzen, nierzadko potrafią być wybredne.
Masz nową kartę RTX albo RX? Włącz ReBAR / Smart Access Memory
Smart Access Memory to nazwa stosowana przez AMD, podczas gdy Nvidia stosuje Resizable BAR (w skrócie ReBAR). Funkcja ta została wprowadzona z kartami serii RTX 3000 oraz RTX 6000. U swoich podstaw oba rozwiązania są tożsame. Dzięki nim CPU ma pełen dostęp do pamięci karty graficznej, co przekłada się na wzrost sprawności komputera w grach. Przyrosty mogą wahać się od zaledwie kilku do czasem kilkunastu procent. Ogółem w BIOS udajemy się do zakładki: Advanced → PCI Configuration. W tym miejscu ReBAR Support oraz Above 4G Decoding muszą być odhaczone, jako Enable.
Jedyne, co potrzebujemy to kompatybilna płyt główna i procesor. Po stronie AMD możemy cofnąć się aż do serii Ryzen 3000 (z wyłączeniem procesorów „G”). Kompatybilne płyty główne bazują na chipsecie X570, B550, X470 i B450. U Intela wsparcie oficjalnie sięga do płyt głównych serii 400 oraz procesorów 10. generacji. Stosowne aktualizacje występują także dla starszych platform X299 oraz Z370.
Poprawnie uruchomiony ReBAR sprawdzimy z poziomu sterowników lub sięgając po darmowy program GPU-Z. Uwaga, nie wszystkie GPU Nvidii serii 3000 wspierają ReBAR. Dotyczy to układów z początku generacji. W takim wypadku należy zaktualizować BIOS karty graficznej znany także jako VBIOS.
Podkręcanie procesora w 2023
Odrobina teorii: praktycznie każdy procesor AMD Ryzen, nawet na budżetowej płycie głównej, można podkręcić. Po stronie Intela funkcja ta ograniczona jest do CPU z literką “K” oraz płyt głównych “Z”. Tak, zdarzają się wyjątki. Jak pokazał der8auer, jest możliwość podkręcenia zablokowanych procesorów 12. generacji przy użyciu odpowiedniej płyty głównej. 13. generacja takiej swobody już nie daje.
Większość współczesnych procesorów “prosto z fabryki” pracuje już z wysokimi wartościami zegara, przez co próby podkręcania dają przeważnie marginalne korzyści choćby w grach. Wszystko zależy od tego, czy chłodzenie jest w stanie przyjąć ciepło procesora, aby ten mógł boostować jak najdłużej do granic ustalonych przez producenta.
Dlatego prędzej warto zainteresować się wyłącznie poluzowaniem limitu mocy CPU lub jego ograniczeniem. Na przykładzie high-endowej jednostki i7-13700K ograniczając limit mocy uzyskamy stabilniej działający i cichszy komputer, nie tracąc przy tym sprawności. Natomiast w przypadku perełki i5-11400 luzując limity kosztem niewiele większego poboru energii zyskujemy zupełnie inny poziom procesora.
Uzyskaj więcej z karty graficznej
Sposobów na “przyspieszenie” GPU jest cała masa. Najprostszym będzie oczywiście regularne aktualizowanie sterowników. Dla właścicieli Nvidia Geforce polecamy udać się do panelu sterownika graficznego w zakładce “Zarządzanie ustawieniami 3D”. Szukamy funkcji “Tryb zarządzania energią” i zmieniamy profil na “Preferuj maksymalną wydajność”. Natomiast “Filtrowanie tekstur – jakość” zmieniamy na “Wysoka wydajność”. Gry będą wyglądać tak samo, a nierzadko uda się uzyskać kilka klatek ekstra 💪
Warto zainstalować MSI Afterburner. Nie będziemy podkręcać GPU – podobnie jak w przypadku CPU daje to niewielkie korzyści. Jeśli jest taka możliwość wyłącznie podnieśmy „Power Limit” karty graficznej. Pozwoli to boostować zegarowi rdzenia dłużej, co przekłada się na płynniejszą, wolną od szarpnięć, animację. Natomiast podnosząc wartości wentylatorów komputer może być nieco głośniejszy, ale ponownie niższe temperatury rdzenia i pamięci znacząco wpływają na zachowanie karty. Bardziej obeznani użytkownicy powinni jeszcze zainteresować się udervoltingiem.
Pracujesz na monitorze 144 lub 240 Hz. Bardzo możliwe, że korzystasz teraz z odświeżania 60 Hz. Wyższe wartości wymagają ręcznego ustawienia. W zakładce: Ustawienia Ekranu → Zaawansowane ustawienia wyświetlania mamy wybór częstotliwości odświeżania. Pamiętajmy też, aby uprzednio zaopatrzyć się w odpowiedni kabel zdolny spełnić wymagania wyświetlacza.
Wypowiadamy wojnę zbędnym aplikacjom i procesom
Zbyt duża ilość procesów i aplikacji działających w tle szkodzi komputerowi. Szczególnie jeśli przy starcie uruchamia się ich cała masa, co oczywiście skutkuje klasycznym „zamulaniem” sprzętu. Nie wszystkie programy muszą działać od pierwszej sekundy włączenia systemu operacyjnego. Skrupulatnie pozbywajcie się niechcianych procesów.
Wypada także odinstalować aplikacje korzystające z zasobów komputera, a nie dających nic w zamian. Przykładowo nieużytkowany OneDrive i tak będzie zawsze próbować wykonywać synchronizację danych. Warto go permanentnie wyłączyć lub usunąć. Pilnujmy także ile przestrzeni dyskowej użytkujemy. Przykładowo tanie HDD lub SSD po przekroczeniu 80% zapełnienia potrafią drastycznie zwalniać – czasem do poziomu, gdzie nie da się z nich korzystać.
Internet pełen jest ofert programów, który oferują czyszczenie rejestru, pomoc w dokładnym odinstalowaniu aplikacji czy czyszczeniu dysku. Inne natomiast mają za nas regularnie aktualizować wszystkie sterowniki. Na ich nieszczęście nie ma żadnych testów potwierdzających ich skuteczność. Są to kolejne aplikacje wyłącznie niepotrzebnie kradnące zasoby systemowe. Jeśli użytkujecie komputer wyłącznie do rozrywki lub pracy biurowej nie potrzebujecie nawet dodatkowego antywirusa. Pisaliśmy o tym w poprzednim tekście.
Na koniec dbaj o komputer – dosłownie
Kurz to największy wróg komputerów. Działa jak izolator ciepła i potrafi przenosić ładunek statyczny. Oczywiście delikatna szara warstwa kurzu nie zabije komputera. Ale duże kłęby ubite między radiatorami i wentylatorach potrafią już napsuć krwi. Ponownie: słabe chłodzenie = wysokie temperatury, co ma realny wpływ na sprawność komputera. O kompleksowej konserwacji PC pisaliśmy w tym wpisie.
Demontując komputer w celu jego wyczyszczenia złym pomysłem nie będzie zweryfikowanie tego, w jakim układzie działają nasze wentylatory. Gdzie i jak wciągają powietrze, czy zapewniają optymalny przepływ powietrza, a tym samy optymalne temperatury? Tego typu detale potrafią mieć duże znaczenie dla sprawności całego PC.