Ostatnim systemem Microsoftu zapewniającym prywatność użytkownikowi był ciepło wspominany Windows 7. Od czasów Ósemki i Dziesiątki gigant z Redmond sukcesywnie kolekcjonuje dane na nasz temat, co w oczach korporacji jest bardzo intratnym modelem biznesowym.
Śledzenie użytkownika można oczywiście wyłączyć w najnowszym Windows jak i jego poprzedniku z numerem 10. Służą do tego choćby różnego rodzaju narzędzia automatyzujące proces albo pobieramy wcześniej przygotowany obraz „odchudzonego” systemu. Opcje są różne. Czasami jednak lepiej wziąć sprawy we własne ręce. Manualnie modyfikując telemetrię widzicie, na co macie wpływ. Czasami też niektóre funkcje muszą zostać, bo przykładowo są one niezbędne do codziennej pracy. W poniższym poradniku nie musicie podążać skrupulatnie za wszystkimi krokami. Jest to zbiór względnie prostych sugestii, które oczywiście nie wyczerpują w całości tego tematu.
Zacznijmy od rzeczy prostych i oczywistych
Poniższe trzy kroki wykona każdy laik bez większego przygotowania:
- Nie używaj konta Microsoft, tylko konto lokalne. Jeśli już masz aktywne konto Microsoft i go nie potrzebujesz udaj się do Ustawienia/Konta i tam wprowadź stosowne zmiany,
- Usuń z komputera OneDrive. Niestety program ten jest uporczywy i potrafi wracać z każdą większą aktualizacją systemu,
- Usuń Microsoft Teams, który jest elementem składowym Windows 11.
Modyfikowanie parametrów prywatności
Kiedy ogarnęliśmy już podstawy czas na konkrety. Opcje związane z Prywatnością znajdziecie w Ustawieniach, do których dostaniecie się z poziomu menu start. Zacznijmy po kolei:
- Ogólne – modyfikujemy kwestie związane z reklamami. Zaleca się wyłączyć wszystkie cztery opcje,
- Mowa – czasami na niektórych systemach ta funkcja jest od razu odhaczona i nie trzeba nic robić,
- Personalizacja pisma odręcznego i wpisywania – kolejna zakładka związana z monitorowaniem naszej aktywności. Tu oczywiście także wyłączamy funkcje, z których nie korzystamy,
- Lokalizacja – opcje są dwie, mianowicie wyłączamy całkowicie lokalizację urządzenia lub przydzielamy uprawnienia dla poszczególnych aplikacji.
W zakładce Prywatność znajdziemy także funkcje „Diagnostyka i opinie”. Z perspektywy naszych celów to najważniejsza sekcja. Przede wszystkim wyłączamy „Opcjonalne dane diagnostyczne”. Warto też zainteresować się odhaczeniem „Dostosowane środowisko”. Tym sposobem nie pozwalamy korporacji używania naszych danych diagnostycznych. Teraz zjedzcie na sam dół, szukając menu kontekstowego „Częstotliwość opinii”. Wybieramy następnie opcję Nigdy.
Pewnie zauważyliście, że system wciąż zbiera „Wymagane dane diagnostyczne”. Tę funkcję też da się wyłączyć, ale wymaga to od nas zabawy w rejestrze systemu. Menu start i wpisujemy Edytor Rejestru, po czym uruchamiamy go, jako administrator. W nowym oknie kierujemy się ścieżką:
HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\Policies\Microsoft\Windows\DataCollection
Tu zamiast wyłączać czy usuwać wpisy musimy wprowadzić nowy. Klikając na główne okno prawym przyciskiem myszy wybieramy „Nowy” a potem „Wartość DWORD (32-bit)”. Tworzymy wpis „Allow Telemetry” i zostawiamy jego domyślną wartość 0, co skutkuje wyłączeniem wysyłania Wymaganych danych diagnostycznych. Do zatwierdzenia nowego wpisu potrzebny będzie reset komputera.
Kwestie bezpieczeństwa i aktualizacji
Udajemy się do nowej zakładki w Ustawieniach: Aktualizacja i zabezpieczenia/Optymalizacja dostarczania. W tym przypadku po prostu najlepiej odhaczyć funkcję „Zezwalania pobierania plików z innych komputerów”. Jeśli pracujecie na słabym łączu internetowym, które dodatkowo ma limity pobieranych danych a w domu lub biurze jest więcej niż jeden komputer to warto zostać przy opcji „Komputery z mojej sieci lokalnej”.
Kolejny krok dotyczy domyślnego antywirusa systemu Windows. Jeśli od dawna używacie narzędzia innej firmy to w praktyce krok ten pomijacie. Oczywiście zawsze istnieje podejrzenie, że firma, która dostarczyła program antywirusowy sama kolekcjonuje dane na nasz temat. Draka z AVG jest chyba idealnym przykładem. Ponadto warto korzystać z Windows Defender, bo to lekka dla komputera i bardzo skuteczna ochrona.
W Ustawieniach idźmy do: Aktualizacja i zabezpieczenia/Zabezpieczenia Windows. Klikamy „Ochrona przed wirusami i zagrożeniami”, co spowoduje otwarcie nowego okna. Następnie szukamy „Ustawienia ochrony przed wirusami i zagrożeniami”. Tutaj odhaczamy wyłącznie dwie opcje: Ochrona dostarczana z chmury i Automatyczne przesyłanie próbek. Gotowe.
Usługi i harmonogram zadań
Kolejnym etapem będzie w menu start wpisanie hasła „Usługi” (Services). Po otwarciu szukamy funkcji „Środowiska i telemetria połączonego użytkownika” (z ang. connected user experiences and telemetry). Klikamy na to dwukrotnie. W nowym oknie wybieramy „Typ uruchomienia” zmieniając z Automatyczny na Wyłączony. Potwierdzamy wybór i zamykamy otwarte okna.
Na koniec w menu start wpisujemy „Harmonogram zadań”. W programie z lewej strony na rozwijamy menu kolejno podążamy ścieżką Biblioteka Harmonogramu zadań → Microsoft → Windows → Application Experience. Po dotarciu na miejsce zobaczymy cztery funkcje, które wyłączymy klikając na nie prawym przyciskiem myszy.
Nie opuszczając Harmonogramu zadań w podanej wyżej ścieżce powinniście znaleźć zakładkę Customer Experience Improvement Program. Tu mamy dwa procesy, które także wyłączamy na dobre. Nie usuwamy tych zadań, ponieważ przy kolejnej aktualizacji systemu niemal na 100 % pojawią się one ponownie ze swoimi domyślnymi ustawieniami.