fbscript
RTX 4080. Testy na Optimus Gaming. Komputery Gamingowe

RTX 4080 przetestowany

2022-11-17 | Blog | 0 komentarzy

Niespełna miesiąc po premierze RTX 4090 na półki sklepowe wędruje następny układ z rodziny Ada Lovelace. Piętnastego listopada padło embargo na recenzje RTX 4080 FE, a dzień później redaktorzy mogli rozpisać się o modelach partnerów AIB. W wielkim skrócie otrzymaliśmy naprawdę świetny kawałek inżynierii i masę usprawnień względem poprzedniej generacji, szczególnie na gruncie śledzenia promieni. Niestety ze względu na wycenę MSPR a także ogromną przepaść dzielącą obie karty Ada Lovelace RTX 4080 raczej nie podbije serc graczy.

Wszystko, co musisz wiedzieć o RTX 4080 Founders Edition

Rdzeń RTX 4080 został wykonany przez TSMC w procesie litograficznym 4 nm, choć tak naprawdę jest to proces 5 nm. Rdzeń AD103, będący sercem RTX 4080, oferuje 40% mniej jednostek CUDA, Tensor i RT w odniesieniu do AD102 umieszczonego na laminacie 4090.

Źródło: Linus Tech Tips – YouTube.

Kartę doposażono w 16GB pamięci GDDR6X, acz działa ona w oparciu o szynę 256-bit. Topowe układy serii RTX 3000 oraz najnowszy RTX 4090 posiadają szynę 384-bit, co w naszym przypadku oznacza redukcję parametru o 30% na niekorzyść 4080. Okolicznością łagodzącą będzie wysokie taktowanie pamięci – nawet w porównaniu do drożej 4090-tki.

Źródło: Linus Tech Tips – YouTube.

Względem serii RTX 3000 przebudowie uległy bloki GPC, wprowadzono rdzenie Tensor 4. generacji oraz rdzenie RT 3. generacji. Wzorem mocniejszego układu Ada, także i tu przewidziano wsparcie dla nowinki DLSS 3.0. Ogółem główny nacisk postawiono na usprawnienia na gruncie śledzenia promieni, co pokazują liczne testy, choć na polu rasteryzacji RTX 4080 również radzi sobie znakomicie.

Źródło: eteknix.com

Ogromnym sukcesem jest maksymalny pobór karty ustalony na 320W TDP. Niestety Nvidia nie zrezygnowała z dość kontrowersyjnej nowej wtyczki zasilania PCIe. Na szczęście każdy zestaw GPU powinien zawierać przejściówkę w postaci potrójnego rozgałęźnika na 8-pinowe wtyczki. Nowa generacja nie posiada także obsługi NVLink. RTX 4080 oferuje wsparcie dla najnowszego HDMI 2.1, choć na polu DisplayPort pozostaje w tyle stawiając na standard 1.4a. A wszystko to w cenie niższej o 20% względem GeForce RTX 4090. MSPR producent ustalił na poziomie 1200 dolarów.

Co mówią testy, hit czy kit?

Czego dowiedzieliśmy się dostępnych recenzji? RTX 4080 w porównaniu do RTX 3090 Ti oferuje skok sprawności w przedziale od 15 do w najlepszym przypadku 25% na gruncie klasycznej rasteryzacji. Zyski w grach opartych o ray tracing potrafią być większe, co oczywiście wynika z licznych usprawnień dokonanych w architekturze GPU.

Źródło: Linus Tech Tips – YouTube.

Imponujące jest jednak to w jaki sposób RTX 4080 osiąga swoje wyniki. Testy wykazały, że w rozdzielczości 4K układ graficzny nie przekracza poboru energii wynoszącego 320W. Tym samym niektóre autorskie konstrukcje partnerów wykazują 62 stopnie pod pełnym obciążeniem z użyciem zwykłego chłodzenia powietrzem. Niemniej rozmiar karty graficznej nie uległ żadnym zmianom w porównaniu do RTX 4090, co stawia przed użytkownikiem wyzwania natury logistycznej. Nie każda obudowa zmieści 4080-tkę.

Źródło: Linus Tech Tips – YouTube.

RTX 4080 bardzo dobrze radzi sobie w zastosowaniach profesjonalnych, choć zyski nie są już tak spektakularne w porównaniu do 4090-tki. Korzyści idące za inwestycją w droższy układ Ada Lovelace dla animatora pracującego w aplikacjach 3D lub edycją filmów są znaczące. Niemniej tańszy układ AD103 również został wyposażony jest w dwa sprzętowe kodery NVENC oraz przyszłościowy koder AV1, który może znacznie zwiększyć wydajność i jakość podczas kodowania oraz strumieniowania wideo. Skorzysta na tym choćby program DaVinci Resolve.

Sukces w cieniu RTX 4090

Wracając do rozrywki liczne testy wykazują na ewidentne wąskie gardło dla RTX 4080 oraz RTX 4090 w rozdzielczości 1080p i 1440p. A trzeba przypomnieć, że większość pomiarów realizowano z naprawdę szybkimi procesorami, pokroju Ryzen 7 5800X3D, i9-12900KS czy najnowszego i9-13900K. W konsekwencji RTX 4080 zupełnie nie nadaje się do zabawy w poczciwym Full HD. Będąc bardziej dokładnym grać można acz różnica między tą a poprzednią generacją jest wręcz marginalna. Dość podobny trend widzimy w standardzie 2K.

RTX 4080 w rozdzielczości 4K błyszczy, szczególnie w porównaniu ze swoim poprzednikiem RTX 3080, oferując niemały wzrost wydajności. W najnowszym Call of Duty Modern Warfare 2 jest to o 46% lepszy wynik uśrednionego fps a Cyberpunk 2077 widzimy skok o 30% średniej ilości klatek na sekundę. Rezultaty są jeszcze ciekawsze, gdy weźmiemy pod uwagę ray tracing oraz wsparcie dwóch standardów DLSS.

Różnice w 1440p między przedstawicielami Ada Lovelace nie są kolosalne. Mocniejsza karta znacząco ucieka dopiero w 4K. Źródło: Tech YES City – YouTube.

Niestety uśmiech znika z twarzy, gdy przypomnimy sobie wycenę nowego układu Nvidii. MSPR na poziomie 1199$ za wariant FE daje nam sugerowaną cenę powyżej siedmiu tysięcy złotych. Pamiętajmy też, że karty partnerów AIB będą nieco droższe. W porównaniu do premiery RTX 3080, gdzie MSPR ustalono na poziomie 699$, ceny szokują. Tym bardziej że dziś nową 3080-tkę spokojnie można zakupić w cenie premierowej lub nawet niższej. Tym samym na wykresach opłacalności bohater dzisiejszego wpisu w ogóle nie bryluje.

Ponadto zestawiając obie dostępne karty Ada Lovelace przepaść między nimi w 4K bywa bardziej niż znacząca, nierzadko rzędu 30-35%. RTX 4090 w grach i zastosowaniach profesjonalnych, biorąc pod uwagę ogólną sprawność, jest zdecydowanie lepszym wyborem dla osoby zdecydowanej wydać krocie na GPU i oczekującej absolutnie best of the best. Pamiętajmy także, że obie karty GeForce najnowszej generacji wspierają wyłącznie PCI Express Gen 4 a także brak obecność DisplayPort 2.0. pozostawia pewien niesmak.

Propozycja autorskich konstrukcji

Zaraz za kartą FE od Nvidii na rynku lądują autorskie konstrukcje partnerów, takich jak Gigabyte, MSI, ASUS itd. Każdy z nich ma nieco inne podejście do filozofii budowania kart graficznych, acz pewnych wytycznych ustalonych przez Nvidię nie mogą ignorować i dowolnie modyfikować pierwotnego projektu zatwierdzonego przez centralę w Kalifornii.

W nasze ręce wpadł wariant Inno3D RTX 4080 iChill X3. Karta jest ogromna. Jej wymiary wynoszą: 334 x 148 mm x 62 a tym samym prezentuje identyczny gabaryt, co RTX 4090 tego samego producenta. Co ciekawe karta mimo tego jest nieco lżejsza. Jest to wypadkową mniejszego rdzenia, odchudzonej pamięci VRAM a także innych oszczędności.

Do zasilania karty również zastosowano umieszczone równolegle do płyty PCB 12-pinowe złącze, a do zestawu dołączony jest adapter dla trzech 8-pinowych kabli zasilających PCIe. Z innych kwestii technicznych, poza zegarami rdzenia i pamięci, propozycja Inno3D nie różni się od karty Nvidii, wspierając te same standardy, posiadając identyczną ilość pamięci GDDR6X.

RTX 4080 to kolos. Dla porównania karta graficzna serii Pascal, reprezentując gabaryt GTX 1060, 1070 i 1080.

Każdy producent decyduje się na inne dodatki, mające zwiększyć atrakcyjność karty graficznej. Miejscami będzie to opcja podwójnego BIOS a innym razem ekran LCD wyświetlający aktualne informacje o karcie. W przypadku RTX 4080 iChill X3 mamy estetycznie nie przesadzoną kartę z domieszką podświetlania, gdzie dodatki stanowią 3-pinowy adapter ARGB do synchronizacji z płytą główną oraz metalowa podstawka pod GPU.

Tylko spokój nas uratuje

GeForce RTX 4090 w profesjonalnych zastosowaniach oferuje wydajność nawet ponad dwukrotnie wyższą względem bazowej 3090-tki. W grach wzrost wynosi od 50% do nawet 95%. Oczywiście wraz z wielką mocą idzie wysoka cena. Founders Edition wyceniono na 9699 złotych. Dla perspektywy pułapem startowym RTX 3090 była kwota ok. 7000 zł a RTX 3090 Ti, który zagościł na półkach sklepowych stosunkowo niedawno, 10999 zł. Ceny 4090-tki za konstrukcje partnerów zaczynają się od 9699 zł i lecą aż do pułapu 11299 zł.

Należy przyznać, że RTX 4080 na tym tle nie wypada zbyt okazale. Ceny partnerów Nvidii startują z pułapu 7500 zł, gdzie na pewno zobaczymy także modele przekraczające osiem tysięcy złotych. Niestety tego typu wycena raczej nie rokuje sukcesu nowej karcie graficznej. Musimy być również przygotowani na słabą dostępność. Co więcej, polityka cenowa Nvidii każe się zastanowić nad przyszłością układów okupujących niższą półkę – RTX 4070 oraz RTX 4060 w szczególności. Pamiętajmy jednak, że na początku grudnia debiutują karty AMD z generacji RDNA 3. Pierwsze prezentacje oraz przecieki każą sugerować, że układy Radeon 7000 mają szansę sporo namieszać i skraść udziałów rynkowych Nvidii.Jeśli ciekawi Was dokładny potencjał RTX 4080 zachęcamy do obejrzenia świeżego porównania z RTX 3090 Ti lub lektury o przedstawionym wariancie od Inno3D.